Autor: Pingwinek
Data dodania: 2015-03-08 17:12
(Czytatka zdradza co nieco.)
Na tapecie powieści Schmitta, które czytam solidnie, lecz bez zachwytów.
"Kiedy byłem dziełem sztuki" - 4.
"Czas płynie powoli, kiedy czeka się na odpowiedź."
-> Owszem.
"Bywa, że latami walczymy z tym, co oczywiste, a niekiedy najbardziej szalone projekty zachwycają nas od pierwszego wejrzenia."
-> Bo człowiek - istota nieodgadniona.
"Nie ma nic bardziej względnego niż piękno."
-> Tak!!! Tak!! Tak! Niby tak... Ale zapytaj dziesięciu nastol...
Autor: Tsukischiro
Data dodania: 2015-09-13 13:21
Przepadam za Schmitt’em, bo jego historie to cudowne przypowieści o tym co w życiu najważniejsze. Uwielbiam „Oskara i panią Różę”, „Marzycielkę z Ostendy”, ale najbliższe są mi „Małe zbrodnie małżeńskie”, które pozwoliły mi swego czasu zrozumieć coś bardzo ważnego. Kiedy byłem dziełem sztuki nie będę prawdopodobnie zaliczać do moich ulubionych książek tego autora; nie dlatego, że jest kiepska, po prostu nie przemówiła do mnie z taką siłą jak inne historie Schmitt’a.
Główny bohater – nazywany...